07-01-2013
Jako reprezentanci społeczeństwa miasta i gminy Mieszkowice, wyrażamy sprzeciw wobec nierzetelnego, tendencyjnego, a przede wszystkim, niezgodnego z prawdą przedstawienia wizerunku naszego miasteczka.
W dwóch krótkich relacjach wyemitowanych 2 stycznia 2013 r., poświęconych tragicznym zdarzeniom, które miały miejsce w Mieszkowicach w okresie Świąt Bożego Narodzenia, pojawiły się nazbyt liczne komentarze autorskie, których treści miały charakter powierzchowny, stronniczy, a w opinii wielu - nawet krzywdzący. Wzbudziło to powszechny sprzeciw mieszkających tu ludzi, którego zewnętrznym wyrazem jest ten list otwarty.
Każde tragiczne zdarzenie, to oczywiście temat, który może być przedmiotem relacji uzupełnionych komentarzem. Jednak od doświadczonych redaktorów oczekiwać powinniśmy rzetelniejszego potraktowania tematu. Rozumiemy, że z Warszawy do Mieszkowic jest daleko i być może ograniczenia czasowe nie pozwalają na przygotowanie obszerniejszego materiału. Dlatego zachęcamy, aby przyjeżdżając na „zachodni koniec Polski” poświęcić nieco więcej czasu, aby lepiej poznać to miejsce i unikać nieadekwatnych do rzeczywistości, jednoznacznie pejoratywnych stwierdzeń w rodzaju (cyt): „układ urbanistyczny nie zmienił się tu od średniowiecza – obyczaje chyba też…”, „w Mieszkowicach jest pewnie jeszcze gorzej…”, „większość mieszkańców pracuje w Niemczech lub w Belgii…”, „mur obojętności, niewiary, bezsilności…”. Takimi stwierdzeniami można kogoś w nieuprawniony sposób obrazić, a całą lokalną społeczność naznaczyć.
Zapraszamy do ponownego odwiedzenia naszego terenu i przedstawienia jakichś pozytywnych bieżących zdarzeń, które także mają tu miejsce. Jak choćby prezentacja kolejnej książki napisanej przez mieszkające tu osoby, organizacja międzynarodowej konferencji historycznej, patriotyczne uroczystości rocznicowe połączone z otwarciem „parku historyczno-archeologicznego”, gdzie w ciekawy sposób zaprezentowano wyniki ratowniczych badań wykopaliskowych prowadzonych przez kilka lat na naszym terenie. Jest tu jeszcze wiele innych miejsc i wartościowych osób, także godnych zaprezentowania szerokiej publiczności.
Nie chodzi nam o prezentację Mieszkowic w „cukierkowej” oprawie, bo u nas - tak jak w każdej innej gminie w Polsce - dzieją się rzeczy, które należy piętnować i takie, które warto pochwalić.